We czwartek 15.10.2015 r. stawiliśmy się
razem z Piotrkiem na zaplanowany zabieg wycięcia przerośniętego
migdałka…
Chciałam wam pokazać jak nasza Służba zdrowia traktuje
pacjentów i ich rodziny. Musieliśmy się wstawić na 7:30 na oddział
ratunkowy by założyć kartę choroby i z kartą dalej czyli
wypełnić formalności papierkowe…
Jak już wszystko wypisane, podpisane
uzgodnione poszliśmy dalej już na oddział, a to, co nas tam spotkało nie
życzę nikomu…
Pielęgniarki nie wiedzą nawet jak podejść
do dziecka z autyzmem.
A co dopiero o pobraniu krwi itd.… Po pierwszej
nie udanej próbie pobrania krwi przyszła inna pielęgniarka i zapytała co
mu dolega – Autyzm uzgodnili, że trzeba dać głupiego jasia niestety nic
to nie dało…
Za drugim razem daliśmy radę fakt było nas tam trochę
więcej, a Piotrek był sam. Jasiek zaczął działać po godzinie i efekt był
taki.
I tak do godziny prawie 14 Piotrek przespał na krzesłach czy ktoś się przejął zainteresował a po co .......
Pielęgniarki traktują matki które zostają ze swoimi dziećmi jak zło konieczne.
Kiedy w sobotę wiedzieliśmy, że wyjdziemy
do domu spakowaliśmy torbę i oczekiwaliśmy na wypis- dzień wcześniej
inna mama czekała na wypis trwało to koło 2,5 godziny myśleliśmy, że to
przypadek bo lekarz co chwile był wzywany ma oiom.
W
oczekiwaniu na wypis poproszono nas o puszczenie sali bo chcieli ją
posprzątać zabraliśmy rzeczy i czekamy na korytarzu na wypis czas który
czekaliśmy to też ze 2 godziny.
Na samym początku jedna z pielęgniarek
kazała nam się zapoznać z regulaminem, więc poszliśmy go sobie
przeczytać szkoda tylko, że to my rodzice musimy go przestrzegać, a
osoby pracujące na oddziale już NIE.
Np. Prawa Pacjenta. 5d. Intymności i
poszanowania godności w czasie udzielania świadczeń zdrowotnych.
Trochę dziwne poszanowanie godności pacjenta gdy na wypis musi wysiedzieć na krześle na korytarzu
A co mnie zaskoczyło, że nikt naprawdę nikt
ani razu nie przyszedł i nie zapytał mnie czy może chciałabym się pójść
załatwić czy umyć albo pójść do sklepu kupić coś do jedzenia chyba za
dużo wymagałam ja przecież jestem tylko głupią matką dziecka z autyzmem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz